Ugotowane, posprzątane i schowane, ale w każdej chwili w zasięgu ręki, este-tycznie ukryte za frontem przesuwnym w systemie SlideLine M, dzięki które-mu schowek pozostaje niewidoczny. Fot. Hettich
Współczesna sztuka… kamuflażu
Nie wszystko w naszych wnętrzach chcemy pozostawiać na widoku. Estetycznie zamaskowane sprzęty AGD, garderoba czy zapasy przechowywane w kuchni muszą jednak pozostać w zasięgu ręki, bo nawet najlepszy design nie może skazywać domowników na niewygodę. Gładkie płaszczyzny frontów drzwi przesuwnych czy składanych skutecznie ukryją domowe sekrety aranżacyjne pozostawiając przyjemne wrażenie porządku i stylistycznej schludności.
Jak w przeciągu kilku sekund zamienić kuchnię w salon albo ukryć pralkę w nowoczesnej, minimalistycznej zabudowie w łazience? Wystarczy jeden ruch dłoni aby pomieszczenie zmieniło swoje oblicze, a urządzenia AGD harmonijnie wkomponowały w zabudowę meblową. Nowoczesne systemy do drzwi przesuwnych i składanych zapewniają swobodę aranżacyjną, pozwalając domownikom w wygodny sposób kształtować wizerunek wnętrza.
Zasuń lub odsłoń - dwa oblicza wnętrza
Drzwi przesuwne to już nie tylko sposób na zamknięcie garderoby w sypialni czy szafy w przedpokoju. Doskonale sprawdzają się również w kuchni. W nowoczesnej architekturze jest ona często połączona z salonem, a tym samym mocno wyeksponowana. Bywają jednak sytuacje, kiedy chcielibyśmy ją umiejętnie ukryć.
- Otwarcie kuchni na część dzienną sprawiło, że stała się ona pomieszczeniem bardziej reprezentacyjnym, z drugiej jednak strony nadal przyrządzamy w niej posiłki, przez co nie zawsze panuje w niej idealny porządek. Zamiast czuć się niezręcznie w przypadku niezapowiedzianej wizyty, możemy po prostu zasunąć drzwi przesuwne i nie martwić się niekorzystnym wrażeniem - mówi Joanna Nowak z firmy Hettich Polska.
Drzwi przesuwne przejęły role tradycyjnych drzwi, za którymi kiedyś można było „zamknąć” kuchenny bałagan. Pozwalają na szybkie i wygodne dostosowanie pomieszczenia do aktualnych potrzeb domowników.
- W zależności od sytuacji możemy zapewnić sobie swobodny dostęp do zapasów przechowywanych w szufladach wewnętrznych czy sprzętu AGD lub jednym delikatnym ruchem dłoni - przesuwając drzwi - całkowicie je schować, pozostawiając na widoku elegancką i uprzątniętą kuchnię - podpowiada Joanna Nowak. - System do drzwi przesuwnych InLine XL pozwala projektować fronty o wysokości do 2,6 m i szerokości do 2 m. Tak pokaźny front pozwoli skutecznie i estetycznie zamaskować całkiem sporą strefę roboczą czy przechowywania zapasów.
Fronty o dużej powierzchni, które po zamknięciu tworzą jedną płaszczyznę, pozwalają zachować minimalistyczny design wnętrza. Dzięki okuciu InLine XL efekt ten można dodatkowo spotęgować rezygnując z uchwytów, co w najmniejszym stopniu nie wpłynie na komfort użytkowania tak dużych frontów. Do ich otwarcia potrzebna jest niewielka siła - wystarczy delikatnie pociągnąć, aby same się otworzyły. Komfortowa amortyzacja Silent System zapewnia ciche i delikatne zamknięcie drzwi.
Dyskretnie ukryte za „ścianą”
Sztuka maskowania domowego arsenału niezbędnych sprzętów jest dużo łatwiejsza dzięki sprytnym rozwiązaniom, jak system do przesuwnych drzwi wpuszczanych SlideLine M. To sposób na zagospodarowanie miejsc, których potencjał często pozostaje niewykorzystany.
- Ściana pomiędzy blatem a szafkami górnej zabudowy kuchni najczęściej pełni rolę dekoracyjną, a przecież jest to dodatkowa przestrzeń, którą można efektywnie spożytkować zwłaszcza w małych wnętrzach, gdzie cenny jest każdy centymetr powierzchni - mówi Joanna Nowak. - Otwarte półki czy relingi nie rozwiążą problemu, znacznie bardziej praktyczne będą drzwi przesuwne, za którymi estetycznie i dyskretnie ukryjemy funkcjonalny schowek. To wygodne miejsce na drobne kuchenne akcesoria czy przyprawy, których nie chcemy trzymać na widoku, a jednak chcielibyśmy mieć pod ręką.
System do przesuwnych drzwi wpuszczanych SlideLine M wymaga zastosowania uchwytów, ale mogą być one bardzo dyskretne. Gładkie płaszczyzny frontów, wykonanych na przykład z popularnego szkła lakierowanego, które często jest stosowane pomiędzy górnym a dolnym rzędem zabudowy meblowej, pozwolą skutecznie zamaskować sprytny schowek.
Dzięki temu, że SlideLine M jest systemem dwutorowym, co oznacza, że drzwi przesuwają się po dwóch torach, szafkę można całkowicie zamknąć. Natomiast po otwarciu, drzwi „chowają” się za siebie, zapewniając wygodny dostęp do otwartej części mebla.
Dostępne, ale nie na widoku
Tam, gdzie nie ma miejsca na standardową szafę wcale nie jesteśmy skazani na mało praktyczne i mocno wyeksponowane otwarte półki. Drzwi składane na okuciu WingLine L elastycznie wpasują się w każdą wnękę i estetycznie zamkną wnętrze takiej nietypowej szafy, jednocześnie zapewniając pełen komfort użytkowania - po otwarciu złożone skrzydła drzwi nie utrudniają dostępu do wnętrza mebla. Dzięki systemowi Push to move można zrezygnować z uchwytów, pozostawiając gładkie powierzchnie frontów, które dyskretnie zamaskują mebel. Aby otworzyć drzwiczki wystarczy nacisnąć na front, co spowoduje automatyczne, całkowite odsłonięcie zawartości schowka.
Drzwi składane to również idealny sposób na ukrycie pralki czy suszarki do ubrań, jeżeli chcemy zachować spójny, minimalistyczny design zabudowy meblowej w łazience.
- Nie możemy zrezygnować z pralki, ale możemy sprawić, aby pozostała niewidoczna - podpowiada Joanna Nowak. - Dzięki drzwiom składanym WingLine L sprzęty gospodarstwa domowego znikną z widoku, ale będziemy mieli do nich łatwy dostęp. System WingLine L pozwala na rezygnację z prowadzenia dolnego, dzięki czemu można go z powodzeniem stosować właśnie do zabudowy pralki czy suszarki do ubrań.
Modny minimalizm to poważne wyzwanie aranżacji współczesnych wnętrz. Oznacza on dyscyplinę aranżacyjną, trudno jednak w imię designu zrezygnować z wielu sprzętów i przedmiotów, które są nam niezbędne na co dzień. Idea otwartej przestrzeni wymaga rozwiązań, które są nie tylko skuteczne i funkcjonalne, ale w wygodny dla użytkowników sposób pozwalają zamaskować te elementy, które psują wrażenie stylistycznego ładu wnętrza.
źródło: pieknydom24.pl