W ogródku, mieszkaniu, czy w plenerze. Pierwsza i najważniejsza zasada brzmi: Domowa impreza nie może być nudna?
Brak Ci pomysłu, jakie atrakcje zapewnić najmłodszym? Z pomocą przychodzi maszyna do waty cukrowej. Wata cukrowa to przysmak, po który sięgają osoby w każdym wieku. Nie tylko najmłodsi. Jest nieodłącznym elementem wszystkich jarmarków i festynów. Często sprzedawana w kinach, zoo oraz w nadmorskich kurortach. Chyba wszystkim kojarzy się z dzieciństwem, wakacjami i beztroską.
Wystarczy maszyna do waty cukrowej i już można cieszyć się niezapomnianą imprezą w domu lub ogrodzie.
No dobra, dobra, ale zanim zaczniemy pisać o tym jakie to jest super, to warto na początku wpomnieć o zaletach zdrowotnych, a raczej braku takowych. Wata cukrowa to w zasadzie czysty cukier. Zazwyczaj średniej wielkości wata przygotowana jest z 30 g cukru, czyli ok 120 kckl. Nie zawiera też żadnych wartości odżywczych!
Skoro już wiemy, że nie o zrowie tutaj chodzi, a o dobra zabawę, to możemy zacząć planowanie imprezki, tak aby te wszystkim słodkie chwile z dzieciństwa, na które czasem możemy sobie pozwolić, zostały w pamięci naszych nabliższych jak najdłużej.
Jak to się zaczęło?
Historia waty cukrowej sięga XV wieku, kiedy to włoscy cukiernicy przygotowywali słodkie pierścienie z roztopionego karmelu. Był to przysmak przeznaczony tylko dla bogaczy. Dopiero pod koniec XIX wieku powstała wata cukrowa w postaci jaką znamy obecnie. Jej twórcami byli dentysta William Morrison i John Wharton – producent cukierków z Nashville. Pierwotnie wata cukrowa nazywana była fairy floss, której to nazwy nadal używa się w Australii. W pozostałych częściach globu używa się nazwy cotton candy lub candy. Ogromną popularność waty cukrowe przypisuje się Amerykaninowi Thomasonowi Pattonowi, który serwował smakołyk w cyrkach, na festynach i festiwalach. Do dzisiaj wata cukrowa króluje na tego typu wydarzeniach i jest ulubionym przysmakiem naszych najmłodszych pociech. Swoją drogą ciekawe, czy da się zrobić watę cukrową bez cukru?
Ano da się! Na przzykład z ksylitolu, czyli brązowego cukru, troszkę zdrowszego od tego białego, którego indeks glikemiczny jest 10 razy mniejszy w porównaniu do sacharozy. Mało tego, cukier brzozowy ma także inne zalety, tj. zapobiega próchnicy, szybko przywracając właściwe pH jamy ustnej; zwiększa przyswajanie wapnia przez kości, pozytywnie wpływając na ich mineralizację, dzięki czemu jest polecany osobom, u których zdiagnozowano osteoporozę, a także dzieciom, u których układ kostny dopiero się kształtuje. Czyli można! To dobra wiadomość dla naszej udanej wakacyjnej imprezy z watą cukrową w roli głównej!
...wiecej na agdrtv24.pl
źródło: pieknydom24.pl