W chłodne i wilgotne dni też można ocieplać!
Niekorzystne warunki atmosferyczne często wymuszają na wykonawcach wstrzymanie prac elewacyjnych, odwlekając termin ukończenia inwestycji. Jednak niskie temperatury i duża wilgotność powietrza nie zawsze muszą oznaczać przerwy w procesie budowlanym. Postęp technologiczny dostarcza nam bowiem nowych rozwiązań, które pozwalają wydłużyć sezon wykonawczy. Dzięki temu słupki rtęci zbliżające się do zera nie stanowią już przeszkody w realizacji projektów związanych z ocieplaniem budynków.
Ze względu na panujący w Polsce klimat, prowadzenie prac budowlanych późną jesienią, zimą czy nawet wczesną wiosną bywa bardzo utrudnione. Wtedy to pogoda nierzadko uniemożliwia takie czynności, jak klejenie płyt termoizolacyjnych czy aplikacja tynków zewnętrznych. Inwestycje hamują ze względu na ograniczenia związane z zastosowaniem tradycyjnej chemii budowlanej, dla której minimalna temperatura zastosowania wynosi +5°C, przy czym trzeba pamiętać, że wymóg ten odnosi się nie tylko do powietrza, lecz także używanych materiałów, podłoża oraz wody zarobowej.
- Niskie temperatury oraz podwyższona wilgotność powietrza mogą zakłócić proces wiązania i wysychania zapraw czy wypraw wierzchnich. W efekcie zachodzi duże prawdopodobieństwo, że zastosowane materiały nie osiągną deklarowanych przez producenta parametrów użytkowych, stawiając pod dużym znakiem zapytania powodzenie całej misji. Dlatego z tego typu pracami lepiej poczekać na korzystne warunki atmosferyczne - mówi Maciej Iwaniec - Manager Renowacje i Fasady w firmie Baumit.
Jednak niesprzyjająca aura pogodowa nie zawsze musi skutkować przerwaniem prac związanych z ocieplaniem budynku. Gdy słupek rtęci wskazuje niewiele powyżej 0°C do gry wystarczy wprowadzić odpowiednie produkty i przestrzegać reżimu technologicznego. Nawet niewielki spadek temperatury powietrza poniżej zera - przy odpowiednim przygotowaniu powierzchni roboczych - nie będzie w stanie pokrzyżować nam planów. Warto bowiem zauważyć, że zapewniając pełną osłonę rusztowań, jesteśmy w stanie o kilka stopni podnieść temperaturę przy elewacji. Powietrze wewnątrz strefy roboczej możemy też dodatkowo dogrzewać, stosując różnego rodzaju nagrzewnice.
Kluczem do sukcesu jest dobór odpowiednich materiałów, które z jednej strony umożliwią pracę w warunkach obniżonych temperatur, z drugiej - pozwolą ukończyć inwestycję w jak najkrótszym czasie. Największa odpowiedzialność spoczywa w tym zakresie na zaprawie klejowo-szpachlowej, której zastosowanie wymaga zachowania odpowiednich przerw technologicznych.
Mając w perspektywie sprawne i bezpieczne prowadzenie prac termoizolacyjnych w chłodne i wilgotne dni, warto rozważyć wybór systemu ocieplenia Baumit Star w wariancie do niskich temperatur. Pierwszoplanową rolę odgrywa w nim zaprawa klejowo-szpachlowa StarContact Speed, stworzona do stosowania powyżej 0°C do +15°C. Skrócona do min. 24h długość przerw technologicznych znacznie przyspiesza prace na budowie. Z kolei na straży jakości wyprawy wierzchniej staje środek antymrozowy Baumit SpeedTop, który dodany do tynku stymuluje tworzenie się filmu ochronnego, zabezpieczając go przed wilgocią oraz wzmacniając odporność fasady na wczesne działanie obniżonej temperatury.
- Standardowo nakładanie kolejnej warstwy ocieplenia jest możliwe po min. 3 dniach, co znacząco wydłuża czas wykonania całej inwestycji. W efekcie proces staje się mało przewidywalny, głównie za sprawą zmieniających się warunków pogodowych. Bo choć współczesna technika pozwala nam je przewidywać, to jednak nie zapominajmy, że sprawdzalność takich prognoz spada wraz z każdym kolejnym dniem - zaznacza ekspert firmy Baumit.
Sezon na ocieplanie budynków nie musi kończyć się wraz ze spadkiem temperatury poniżej +5ºC (dolna granica zastosowania tradycyjnej mineralnej chemii budowlanej). O ile w warunkach ujemnych temperatur prac w tym zakresie prowadzić już nie można (zamarza woda potrzebna do wiązania), zastosowanie specjalnych produktów i grubszych osłon na rusztowania tzw. „zimowych” wraz z przestrzeganiem reżimu technologicznego pozwala na bezpieczną realizację projektów związanych z poprawą izolacyjności ścian zewnętrznych.
Warto odnotować, że pojawienie się na rynku niskotemperaturowej chemii budowlanej to kolejny krok zmieniający oblicze branży. Krok, który pozwala utrzymać ciągłość prac w chłodne i wilgotne dni, a co za tym idzie - wydłużyć sezon wykonawczy o wiele tygodni.
źródło: baumit/pieknydom24.pl