fot. TECE
Urządzamy łazienkę w stylu URBAN JUNGLE
Natura stanowi niewyczerpane źródło inspiracji. Nic dziwnego, że już od kilku sezonów gości w naszych łazienkach, wnosząc do nich to, co najcenniejsze – prostotę, harmonię i ukojenie dla zmysłów. Potrafi także zaskakiwać, zmieniając swoje oblicze i prezentując je w nowych stylach aranżacji. Jednym z nich jest urban jungle – modny trend emanujący zieloną energią i botanicznymi motywami.
Gra w zielone
Styl urban jungle to nawiązanie do dzikości i egzotyki, jaką możemy odnaleźć w przyrodzie. Reprezentowany jest przez roślinne wzory, wszechobecną zieleń, naturalne materiały, dzięki czemu zaskarbił sobie popularność użytkowników, jak i przychylność projektantów wnętrz. Do niedawna nawiązania do tego stylu mogliśmy spotkać głównie w aranżacji salonu lub sypialni, niemniej coraz częściej gości także w pomieszczeniach sanitarnych.
Dominantą kolorystyczną stylu urban jungle jest przybierająca wiele odcieni zieleń – od pasteli, poprzez soczyste tonacje, po ciemny, intrygujący i elegancki szmaragd. Kolor ten pozwala wprowadzić do łazienki świeżość, energię, a także elementy kojące dla zmysłów. Posiada także właściwości uspokajające, wyciszające i oczyszczające – czyli sprzyjające regeneracji po ciężkim dniu i oderwaniu od codziennych obowiązków. Zieleń możemy zastosować w wersji odważnej, np. pokrywając nią fragmenty ścian czy wnęki prysznica, lub za pomocą dodatków czy roślin doniczkowych – gdy zależy nam bardziej stonowanym efekcie. To trend podatny na modyfikacje – z opcją dostosowania do własnych wizji, upodobań estetycznych i potrzeb – mówi Aleksandra Drozdalska, ekspert marki TECE.
Co istotne – zieleń to barwa należąca do palety, którą określa się jako „barwy ziemi”, a zatem może być zestawiana z brązami, beżami czy szarościami. Pięknie koresponduje również z bielą, a w wersji glamour – ze złotą armaturą i dodatkami.
Lekcja botaniki
Niemniej ważnym elementem tego stylu są wzory i motywy. W tym przypadku botaniczne – zawiązujące do egzotycznych roślin i oddające klimat tropikalnej dżungli. Wśród nich znajdziemy liście bananowca, monstery czy palmy, a zdobią one powierzchnie płytek, wodoodpornych tapet czy tekstyliów.
Botaniczne wzory to niejedyne elementy charakterystyczne dla stylu miejskiej dżungli. Mile widziane są także naturalne materiały z widocznym usłojeniem drewna czy strukturą kamienia, czyli blaty i fronty mebli, ceramika, płytki, akcesoria. Ciekawą propozycją jest przycisk spłukujący w wariancie dąb lub kamień łupkowy. Dzięki takim detalom możemy podkreślić styl wnętrza i nadać mu indywidualny charakter – dodaje ekspert TECE.
Wybierając roślinne motywy warto pamiętać o umiarze. Łączenie kilku różnych wzorów nie jest mile widziane. Lepszym rozwiązaniem jest zastosowanie płytek z motywem w wybranej strefie, np. prysznicowej, i zestawienie ich ze stonowaną bazą oraz białą ceramiką.
Dobra energia
W łazience urządzonej w stylu urban jungle nie może zabraknąć miejsca dla naturalnych roślin. Egzotyczne gatunki, ze względu na panującą w tych pomieszczeniach wilgotność, odnajdą się w nich znakomicie. Do wyboru mamy szerokie spektrum roślin – palmy, paprocie, kalatee, filodendrony, fikusy, monstery, zamiokulkasy. Pamiętajmy jednak, że kwiaty potrzebują światła. W przypadku łazienki bez okna możemy zainstalować oświetlenie, które imituje światło słoneczne, np. profesjonalne lampy dla roślin lub LED.
Urządzenie łazienki w stylu miejskiej dżungli jest niezwykle proste – zarówno tej przestronnej, jak i o niewielkim metrażu. Wystarczy zastosować kilka zabiegów aranżacyjnych, by uzyskać spektakularny efekt oraz nadać pomieszczeniu naturalny charakter.
źródło: pieknydom24.pl