fot. Lange Łukaszuk
Trzy kroki do idealnego oświetlenia w domu
Strumień świetlny, temperatura barwowa i współczynnik oddawania barw – to parametry, które trzeba brać pod uwagę, kupując lampy do mieszkania. To ma bowiem znaczenie nie tylko dla estetyki wnętrz, ale i dla samopoczucia domowników. Każde pomieszczenie wymaga innej ich kombinacji. Jak wybrać odpowiednie produkty?
Jakie mają być lampy do domu? Jasno świecące… Jeszcze 30 lat temu taka odpowiedź miałaby jakiś sens, bo do dyspozycji były tylko klasyczne żarówki. Dziś, gdy wyparły je nowocześniejsze rozwiązania, przede wszystkim LED-y, trzeba nieco pogłówkować, by dostosować oprawy świetlne zarówno do konkretnych wnętrz, jak i do związanych z nimi potrzeb ludzi.
– To bardzo ważne, ponieważ np. nieodpowiednia temperatura barwowa źródła światła może wpływać na nasze samopoczucie – wyjaśnia Urszula Len, menadżer marki Paulmann w Lange Łukaszuk, ekspert branży oświetlenia do domu i ogrodu.
Lumeny, czyli odpowiedni strumień świetlny
Pierwszym z istotnych parametrów, które trzeba brać pod uwagę przy planowaniu zakupów lamp, jest strumień świetlny. Ta wartość wyrażana w lumenach informuje nas o tym, ile światła generuje konkretne źródło przy określonym poborze mocy (w pewnym uproszczeniu). Żeby określić, jak wydajny jest LED, który chcemy kupić, trzeba podzielić wartość strumienia przez moc żarówki. Im wyższy uzyskamy współczynnik, tym jest on lepszy – najwydajniejsze mogą się pochwalić wartością rzędu 120-140 lm/W.
Jak dobrać odpowiednią moc do konkretnego pomieszczenia? Trzeba to przeliczyć. Średniej wielkości pokój potrzebuje żarówki tradycyjnej o mocy 100 W, co oznacza, że LED powinien się legitymować wartością strumienia świetlnego na poziomie 1521 lm. Im większe pomieszczenie, tym więcej lumenów będzie potrzebne. Oto kilka innych wartości odpowiadających standardowym żarówkom:
- 25 W – 249 lm,
- 40 W – 470 lm,
- 60 W – 806 lm,
- 75 W – 1 055 lm,
- 100 W – 1 521 lm,
- 150 W – 2 452 lm,
- 200 W – 3 452 lm.
Jeszcze jednym, istotnym elementem jest kąt rozsyłu światła. Żarówka LED przeznaczona do oświetlenia biurka powinna mieć mniejszy kąt świecenia (np. 60°) niż taka, która oświetla cale pomieszczenie – tu wymagany jest znacznie większy.
Barwa światła: co ułatwia pracę, a co - wypoczynek
To główny czynnik mówiący o tym, jaki wpływ ma światło na nasze samopoczucie. Barwa może być ciepła, zimna i neutralna (najbardziej zbliżona do naturalnego światła słonecznego). Dlatego, mówiąc precyzyjnie, powinno się brać pod uwagę temperaturę barwową wyrażaną w kelwinach (K):
- Zimno biała – światło najbardziej zbliżone do słonecznego (5300 – 6500 K)
- Neutralna – uniwersalna, sprzyja wysiłkowi umysłowemu, pracy (3800 – 4300 K).
- Ciepło biała – odpowiednia do wypoczynku, typowa dla schyłku dnia (3000 – 3500 K).
Biorąc to pod uwagę, można łatwo stwierdzić, jakich parametrów wymaga oświetlenie w poszczególnych częściach mieszkania. Ciepłe światło, sprzyjające relaksowi i wypoczynkowi, jest pożądane w sypialni, pokoju gościnnym czy w części wypoczynkowej salonu.
Nieco bardziej skomplikowany bywa dobór źródeł światła do tych pomieszczeń, które w zależności od pory dnia służą wypoczynkowi lub aktywności – np. do jadalni, pokoju dziecięcego, salonu czy kuchni.
– Najlepszym rozwiązaniem w takim przypadku są zróżnicowane punkty świetlne, np. w pokoju dziecka oświetlenie sufitowe i lampka na biurko. Oba źródła powinny mieć różną temperaturę barwową, którą będziemy mogli wygodnie dopasować do bieżących potrzeb – tłumaczy menadżer produktu w Lange Łukaszuk. Korzystanie z kilku różnych lamp jest też optymalnym rozwiązaniem w innych, wymienionych wcześniej pomieszczeniach.
Współczynnik oddawania barw: czy różowy jest naprawdę różowy?
Wskaźnik CRI (z angielskiego: Colour Rendering Index) albo Ra oznacza, jak precyzyjnie źródło światła odwzorowuje światło słoneczne. To od niego zależy m.in. to, czy przy sztucznym oświetleniu makijaż będzie wyglądał naturalnie i bez problemów stwierdzimy, czy kupione właśnie produkty są naprawdę świeże.
Słońce ma Ra 100. Jeśli więc chcemy zaopatrzyć się w lampy odpowiedniej jakości pod tym względem, szukajmy takich, które mają Ra powyżej 80. Z kolei w salonach kosmetycznych, fryzjerskich czy w pracowniach graficznych źródła światła powinny mieć Ra co najmniej na poziomie 90 – w ten sposób unikniemy kłopotów (często kosztownych…) związanych z nieodpowiednim dobraniem kolorów. Poza tym nieodpowiednio dobrane oświetlenie pod tym względem bardzo męczy wzrok, bo światło miga w sposób dla nas niezauważalny.
– To wskaźnik, o którym często zapominamy lub kompletnie nie wiemy, kompletując oświetlenie do domu czy mieszkania. Chcąc sobie zapewnić odpowiedni współczynnik oddawania barw, sięgajmy po żarówki sprawdzonych, renomowanych producentów, bo to gwarantuje, że kupione LED-y naprawdę mają takie parametry – podpowiada Urszula Len, menadżer marki Paulmann w Lange Łukaszuk. – Parametry produktów nieznanych, dalekowschodnich marek często mocno odbiegają od tego, co zostało zadeklarowane na ich opakowaniu – dodaje.
Produkty o Ra poniżej 80 nadają się natomiast jedynie do oświetlenia miejsc takich, jak schody, tarasy, altanki czy wejścia do domu.
źródło: pieknydom24.pl