fot. Lange Łukaszuk
Ogród jaśnie oświetlony
Ma być jasno wokół domu? Proszę bardzo! Ale niech będzie też funkcjonalnie, ładnie i oszczędnie. To też żaden problem. Nowoczesne systemy oświetleniowe oferują wszystkie te możliwości. Dzięki temu każdy może oświetlić posesję tak, jak sobie wymarzył.
Wszystko zaczyna się od światła na ganku, przed drzwiami do domu – tu musi być jasno. Ale niemniej ważne są odpowiednio naświetlone elewacje, podjazd do garażu, taras, ścieżki w ogrodzie czy jego mieszkańcy. Wystarczy sięgnąć po odpowiednie produkty. A potem sterować nimi z jednego stanowiska dowodzenia, które mamy… w rękach.
To jeden z dominujących trendów: systemy oświetleniowe, które gwarantują komfort, bezpieczeństwo i oszczędność, a na dodatek możemy nimi sterować korzystając z własnego smartfonu wyposażonego intuicyjną aplikację.
Lampy, które oświetlą podjazd tak, jak chcesz
Dzięki nowoczesnym technologiom lampy na naszej posesji mogą imponować nie tylko estetyką, ale też funkcjonalnością i umiejętnością dopasowania się do każdej potrzeby (i to automatycznie). Świecą wyłącznie wtedy, gdy to niezbędne – żadnych „pustych przebiegów”. Idealnie nadają się do pracy przed wejściem do domu, na elewacjach, tarasach, podjazdach czy ścieżkach w ogrodzie, po których często chodzimy wieczorem.
– Oprócz tego, że są ładne, mają sporo praktycznych rozwiązań – mówi Radosław Szczebak, menadżer produktów Steinel w Lange Łukaszuk, ekspert branży oświetlenia LED i automatyki oświetleniowej.
- Wbudowany w oprawę czujnik iHF włącza światło wyłącznie wtedy, kiedy dana osoba porusza się w obszarze wykrywania. Nie aktywuje lamp w sytuacji, gdy na pobliskich drzewach poruszają się liście, pada deszcz czy przez ogród przechodzi zwierzę. A to, kiedy, jak długo i z jakim natężeniem strumienia świetlnego lampa ma działać, ustawiamy sami, korzystając ze specjalnej, darmowej aplikacji w smartfonie – tłumaczy.
Wszystkie parametry systemu możemy ustawiać tak, jak nam wygodnie i zmieniać je, gdy to potrzebne: zasięg i tryb działania (np. nocny, kiedy LED działa z minimalną mocą – 10-50 proc.).
Elektroniczny odźwierny
Idą goście. Wstań z fotela, podejdź do drzwi, włącz światło przed domem, włącz domofon. Nie chce Ci się? Dobrze – wystarczy, że zatrudnisz… elektronicznego lokaja.
Takie nowoczesne urządzenia są w zasięgu każdego z nas. Dzięki różnorodnym usługom, które oferują od razu staną się ulubieńcami całej rodziny: jednocześnie są lampami, kamerami i nowoczesnymi domofonami wyposażonymi w interkom.
– A najważniejsze jest to, że z fotela nie trzeba już wstawać: wszystko widzimy, słyszymy i aktywujemy z poziomu aplikacji w smartfonie czy tablecie – podkreśla menadżer marki Steinel w Lange Łukaszuk. – Czujnik wyłapuje każdy ruch i natychmiast wysyła informację do właściciela. Wystarczy zintegrować wszystko z domową siecią wi-fi. Co więcej, gości nie tylko widzimy, ale też możemy z nimi rozmawiać. I to nawet wtedy, gdy nie ma nas w domu – dodaje Radosław Szczebak.
To urządzenie świetnie sprawdza się też w roli ochroniarza – po wykryciu ruchu, od razu uruchamia światło. A żaden złodziej nie lubi pracować w świetle jupiterów.
Bezpieczne światło w ogrodzie
Starannie dobrane światło dodaje też uroku całemu ogrodowi – łącznie z jego najodleglejszymi zakamarkami i najmniejszymi, zielonymi mieszkańcami. Wyspecjalizowane oprawy pomagają wydobyć i podkreślić piękno każdego detalu.
Jak wybrać takie lampy? Przede wszystkim trzeba zadbać o to, żeby były bezpieczne dla użytkowników. – Dlatego świetnym rozwiązaniem jest sięgnięcie po LEDowe oświetlenie ogrodowe zasilane napięciem 24 V. W przeciwieństwie do instalacji korzystających z napięcia 230 V, nie wymagają kopania głębokich rowów i łatwo je instalować – zaznacza Urszula Len, menadżer marki Paulmann w Lange Łukaszuk, ekspert branży oświetlenia LED. – Te, gwarantujące stopień ochrony co najmniej IP68, można układać bezpiecznie nawet na powierzchni oraz na dnie ogrodowych oczek wodnych – dodaje.
Jeśli chodzi o lampy umieszczane pod dachem, choćby w altanie, wystarczy IP 21. Słupki oświetlające ścieżki czy podjazdy powinny mieć IP 44, natomiast instalowane w nawierzchni (np. w chodniku koło domu) mają się legitymować IP 65.
– Wybierając takie lampy, musimy też zwracać uwagę na ich klasę ochronności, która mówi nam o tym, jaką izolacją elektryczną dysponuje taki produkt – podpowiada Urszula Len. – W przypadku lamp ogrodowych powinna to być II klasa, a tych przeznaczonych do podświetlania oczek wodnych – klasa III – wyjaśnia.
Zieloni bohaterowie w świetle reflektorów
Wszystkimi tymi parametrami dysponują rozwiązania z rodziny Plug & Shine z oferty firmy Paulmann. Jedne z nich pozwalają estetycznie i bezpiecznie podświetlić staw w ogrodzie, inne – najpiękniejsze rabatki, przedmioty, obiekty czy nawet pojedyncze rośliny, a jeszcze inne – podjazdy, ścieżki czy tarasy.
– Można też kilka takich lampek połączyć w jeden system, aranżując przestrzeń zgodnie z własnymi potrzebami. Potem wystarczy je odpowiednio zaprogramować (obsługa jest prosta) i sterować nimi dzięki specjalnemu pilotowi BT czy aplikacji w telefonie. Możemy też całość dowolnie ściemniać lub rozjaśniać – w zależności od potrzeby i naszego nastroju – mówi Urszula Len.
„Przymierzanie” światła zacznijmy od największych mieszkańców ogrodu, a wiec od drzew. Ich wszystkie walory znakomicie podkreśla i uwydatnia model Plug & Shine Spotlight Cone. – Kąt świecenia tej lampy to 20°, co sprawia, że idealnie podświetli wąskie, wysokie drzewa i wysokie krzewy – mówi menadżer marki Paulmann w Lange Łukaszuk. – Natomiast siostrzany model z kątem światła 40° lepiej pasuje do niższych drzew i bardziej rozległych krzewów – uzupełnia.
Inny produkt z tej serii, oferujący kąt 100°, sprawdza się z kolei przy oświetlaniu niewysokich krzewów i rabatek kwiatowych. – A jeśli obok siebie mamy kilka rabatek czy niższych, pięknych roślin, które chcemy podświetlić, możemy sięgnąć po zestaw Plug & Shine Spot Sting Set. Ważne, że każdy element można zamocować w odpowiednim miejscu dzięki wygodnej szpili, którą wbijamy w grunt – tłumaczy ekspert z Lange Łukaszuk.
Kolejnym elementem, który doda uroku ogrodowi, jest uniwersalny spot ogrodowy Plug & Shine Spot Plantini, który nadaje się zarówno do oświetlenia konkretnych roślin, jak i przestrzeni między poszczególnymi częściami otoczenia.
Następny członek tej niezwykłej, oświetleniowej rodziny jest idealny do zapewnienia ciepłego, przyjaznego światła fasadom domów czy drzewom. To Plug & Shine Floor. Działa precyzyjnie dzięki zdefiniowanemu kątowi rozsyłu światła, a na dodatek LED można wychylać w sposób, jaki jest nam niezbędny. – Co więcej, obniżona pozycja źródła światła zapobiega efektowi oślepiania – podkreśla Urszula Len. – Są też modele z tej linii, które pozwalają równomiernie, szeroko oświetlać mury, żywopłoty, ścian domu czy elewacje – dodaje.
A inne, takie jak Plug & Shine Cone z kątem oświetlania 60°, perfekcyjnie oświetlają ścieżki wokół domu. Wszystkie te produkty dysponują IP67, natomiast Plug & Shine Pond Spot ma IP68, dzięki czemu możemy go wykorzystać do bezpiecznego podświetlenia stawów i oczek wodnych.
Na podkreślenie zasługuje także fakt, że wszystkie wymienione rozwiązania korzystają z technologii LED, a to oznacza mniejsze opłaty za prąd. Nie dość, że są to produkty zapewniające komfort i bezpieczeństwo, to na dodatek dbają o stan naszego konta. Posiadają też 5 lat gwarancji. To chyba nikogo nie zmartwi.
źródło: pieknydom24.pl