Mniej znaczy więcej. O wyższości dywaników nad dywanami
Dywaniki ocieplają – dosłownie i w przenośni – wnętrze, dodają mu przytulności, stylu czy koloru i wszędzie pasują – od łazienki, przez sypialnię, aż po taras czy ogród. Dodatkowo w przeciwieństwie do pełnowymiarowych dywanów są bardzo łatwe w utrzymaniu czystości! Dlaczego nie powinniśmy zapominać o dywanikach w aranżacji wnętrz i na które z nich warto postawić do danego pomieszczenia? Już wyjaśniamy.
Można je prać w domowej pralce, a w razie potrzeby błyskawicznie odkurzyć czy wytrzepać nad wanną lub na balkonie. Równie łatwo zmienić ich miejsce, jeśli stwierdzimy, że dywanik wolimy jednak bliżej łóżka, dalej od sofy czy pod stolikiem, a nie obok niego. Dywaniki, bo o nich mowa, to naprawdę ogromna wygoda dla wszystkich zapracowanych, mieszkających z dziećmi czy domowymi zwierzakami oraz każdego, kto nie lubi poświęcać zbyt wiele czasu na żmudne czyszczenie, odkurzanie i trzepanie ciężkich, nieporęcznych dywanów.
Zalety, zalety i jeszcze więcej zalet
– Kiedyś trudno było znaleźć mieszkanie bez dywanu. Potem przyszedł czas wnętrzarskich rewolucji i oczyszczanie aranżacji ze wszystkich ciężkich, wzorzystych tkanin, które nie tylko przytłaczały wnętrza, ale i gromadziły w sobie kurz i wszystkie nieczystości z powietrza. Dzisiaj możemy zaobserwować pewien renesans dywanów, ale w zupełnie innej formie niż jeszcze kilkadziesiąt lat temu – opowiada ekspertka sieci sklepów KiK i dodaje: obecnie mamy ogromny wybór nie tylko wzorów, ale i rozmiarów. Dziś dywan to nie tylko ogromna, pstrokata tkanina, którą ciężko samodzielnie utrzymać w czystości, ale także te przytulne, nieduże chodniczki albo bawełniane, lekkie dywany, które możemy włożyć do pralki. Warto mieć to na uwadze, szczególnie jeśli do tej pory byliśmy sceptycznie nastawieni do tego elementu dekoracyjnego. Poza tym, cena mniejszych dywaników jest znacznie korzystniejsza niż w przypadku pełnowymiarowych dywanów, a ich transport i sam proces rozkładania – prostszy.
Znając już „techniczne” zalety dywaników, wróćmy do najważniejszego pytania – dlaczego z wnętrzarskiego punktu widzenia warto rozważyć udekorowanie naszego lokum dywanikami, skoro już przyzwyczailiśmy się do „gołych” podłóg?
Mała rzecz, duży efekt
We wnętrzarstwie zarówno dywany, jak i dywaniki pełnią nie tylko funkcję „ocieplaczy” dla stóp. – Wszelkie materiały w pomieszczeniach sprawiają, że dźwięki są lepiej pochłaniane, a to ma niebagatelny wpływ na atmosferę, a nawet samopoczucie. Dzięki nim wnętrza są po prostu bardziej przytulne i przyjazne – tłumaczy dekoratorka wnętrz, związana z marką KiK.
Inna zaleta tkanin na podłogach ma znaczenie zarówno w niewielkich wnętrzach, w których nierzadko jedno pomieszczenie pełni kilka funkcji, jak i tych naprawdę dużych. O co chodzi? Dywaniki są wręcz stworzone do tego, by wizualnie wyodrębniać z ich pomocą przestrzeń. Wąski i długi chodnik pod zlewem w kuchni to nie tylko praktyczne rozwiązanie. Pomaga też oddzielić tę „roboczą” część od reszty pomieszczenia. Tak samo zadziała dywanik w okolicy sofy i stolika kawowego czy pod fotelami umiejscowionymi przy regale z książkami.
– Z uwagi na niską cenę i łatwość w przechowywaniu, możemy mieć kilka dywaników, które będą „wędrować” między pomieszczeniami albo będziemy je zmieniać np. w zależności od pory roku. Przykładowo dywanik wykonany ze sztucznego futerka to idealne rozwiązanie na zimę, bo nie tylko wizualnie otuli nasze wnętrze od chłodu, ale i realnie zagrzeje nasze stopy w okolicach fotela lub łóżka. Na lato zaś w tym samym wnętrzu dużo lepiej odnajdą się dywany tkane na płasko – bawełniane lub z naturalnych traw, które wprowadzą do pomieszczenia nieco wakacyjnego klimatu boho – radzi ekspertka sieci sklepów KiK.
Dywanik (także) do łazienki
A co z łazienką? Wiele osób rezygnuje z dywanika w tym pomieszczeniu, np. z obawy, że pomniejszy optycznie i tak już malutką łazienkę w bloku albo będzie niehigieniczny w wilgotnym środowisku. Tymczasem, jeśli wybierzemy taki, który jest wykonany z odpowiednich materiałów, nie musimy się co martwić o higienę. Jeśli zaś obawiamy się „pomniejszenia”, warto zastosować sprawdzony patent i po prostu wybrać taki kolor, w jakim mamy podłogę – dywanik będzie niemal niewidoczny, za to podziękujemy sobie, gdy będziemy wychodzić spod prysznica albo niewyspani szorować zęby podczas zimnego poranka. Dywanik w tych samych kolorach albo odcieniach czy stylu, co ręczniki to też sposób szybką metamorfozę tego pomieszczenia.
Chyba nikt nie ma już wątpliwości, że dywaniki mają długą listę zalet. Pozostaje tylko ostatnie pytanie – na jaki dywanik Ty się zdecydujesz do swojego wnętrza?
źródło: pieknydom24.pl