Lokalizacja mieszkania ciągle najważniejsza
W dużych miastach powoli kończą się atrakcyjne lokalizacje, a to one mają kluczowe znaczenie dla ceny mieszkań. Deweloperzy powoli przenoszą się na przedmieścia, a te żeby były atrakcyjne, muszą dysponować dobrym transportem publicznym.
Można zażartować, że na cenę nowego mieszkania mają wpływ 3 rzeczy. Lokalizacja, lokalizacja i lokalizacja (wystarczy sprawdzić gdzie powstają mieszkania na wynajem np. R4R) . To gdzie powstanie osiedle, nawet w obrębie jednego miasta może powodować różnicę w cenie wynoszącą nawet kilkadziesiąt procent. Dobrym przykładem jest tu Warszawa, gdzie cena za mkw nieruchomości między różnymi dzielnicami wynoszą nawet kilka tysięcy złotych np. 1 m kw. w Śródmieściu kosztuje tyle co 2 w Wawrze. Oczywiście standard inwestycji również ma znaczenie, ale z zasady w miejscach blisko centrum nie buduje się poniżej pewnego poziomu. Deweloperzy wychodzą z założenia, że jeśli ktoś chce mieszkać w prestiżowej lokalizacji, to oczekuje równie wysokiej jakości wykończenia. Jaka zatem jest idealna lokalizacja?
Na to pytanie nie ma jednej odpowiedzi, bo wszystko zależy od tego czego szukają wynajmujący. Dla studenta mieszkanie położone blisko kampusu będzie najlepszą lokalizacją, natomiast dla rodziny z 2 dzieci i psem już nie - szczególnie w Juwenalia. Ktoś pracujący w centrum może chcieć mieszkać blisko pracy. Komuś innemu sąsiedztwo nocnych klubów będzie przeszkadzać na tyle, że wybierze 5 minut dłuższą drogę do biura, ale za to zamieszka w spokojniejszej okolicy. Dlatego, choć ogólna zasada jest taka, że im bliżej centrum tym mieszkania są droższe - to nie zawsze znaczy że są lepsze. Przykładem może być warszawskie Miasteczko Wilanów, choć dzielnica znajduje się już na obrzeżach Warszawy, jest (po Śródmieściu i Mokotowie) trzecią najdroższą lokalizacją w stolicy.
-Przy realizowanych przez nas inwestycjach dużą wagę przykładamy do ich lokalizacji. Skoro chcemy zapewnić wynajmującym wysoki standard, to taka powinna być też lokalizacja. We Wrocławiu będzie to np. Kępa Mieszczańska, czyli ścisłe centrum - mówi Sławomir Imianowski, CEO R4R, zajmującego się wynajmem instytucjonalnym własnych nieruchomości, firma jest w trakcie przygotowywania 9 inwestycji w Łodzi, Warszawie, Wrocławiu, Poznaniu i Gdańsku - Z wynajmu długoterminowego korzystają bardzo często specjaliści na kontraktach, którzy co kilka lat zmieniają miejsce pracy. Dlatego chcemy, żeby mieszkali jak najbliżej miejsc gdzie pracują, a pracują najczęściej w centrum. Oczywiście różne miasta, to różne lokalizacje, ale staramy się trzymać profilu naszych klientów - wyjaśnia Imianowski.
Choć mieszkania pod wynajem to wciąż jedynie 4-5% wszystkich nieruchomości mieszkalnych w Polsce, stanowią obecnie aż 2/3 wszystkich, kupowanych za gotówkę nowych mieszkań. To pokazuje jak szybko rośnie rynek wynajmu. Nieważne czy chodzi o osoby indywidualne, widzące w tym dobrą i pewną lokatę kapitału, czy firmy zajmujące się wynajmem instytucjonalnym. Pewne są dwie rzeczy: mieszkań ciągle brakuje i powoli kończą się atrakcyjne lokalizacje w dużych miastach. Dlatego już teraz coraz więcej osiedli przenosi się na przedmieścia. Czy to dobra lokalizacja? Tak, jeśli istnieje tam dobry transport publiczny i sprawny dojazd do centrum. Przykładem może być Warszawa. Zaraz po ogłoszeniu budowy 2 linii metra w niektórych lokalizacjach, ceny nieruchomości wyraźnie poszły do góry. Bo praktycznie, dzielnice „przybliżyły się” do centrum. Dlatego coraz bardziej musimy myśleć o transporcie publicznym. Ze sprawnymi połączeniami lokalizacja traci na znaczeniu.
źródło: pieknydom24.pl