MUSIAŁ STUDIO
Kobiece, współczesne art déco
Jeden z mokotowskich bloków kryje w sobie nietuzinkowe wnętrze z widokiem na zieleń. Właścicielką jest młoda, niezależna kobieta, która chciała, by jej mieszkanie było ponadczasowe, ale nie ustępowało nucie szaleństwa. Architektka Agnieszka Musiał-Chmielnik, właścicielka pracowni MUSIAŁ STUDIO, doskonale wyczuła klimat i zaprojektowała przestrzeń kobiecą, jednak niebanalną, nawiązującą do złotych lat dwudziestych ubiegłego wieku.
Apartament składa się z salonu z aneksem kuchennym, sypialni oraz łazienki. Całość utrzymana została w stylu modern classic z elementami art déco widocznymi w kształcie oświetlenia, geometrycznych zdobieniach i lustrach. Właścicielka była otwarta na kolory, wzory i struktury, dlatego każde pomieszczenie jest zróżnicowane, natomiast łączy je element złota w postaci oświetlenia i dodatków. – Mieszkanie z jednej strony jest spójne, ale z drugiej strony nie trzymałyśmy się “sztywno” jednej stylistyki. Wnętrze jest spersonalizowane, ukazujące, że właścicielka jest młodą, dynamiczną kobietą lubiącą materiały dobrej jakości – mówi o projekcie architektka.
Między salonem a kuchnią
Otwarta część dzienna utrzymana jest w jasnych barwach, ale z mocnymi akcentami nadającymi jej charakteru. Już od progu uwagę przykuwa piękna, drewniana podłoga ułożona w jodłę klasyczną. Rozchodzi się ona na całe mieszkanie, omijając jedynie kuchnię, gdzie ustępuje miejsca płytkom z użyleniem w kolorze szafek. Biała zabudowa kuchenna, niemalże stapia się ze ścianą schodząc na drugi plan. Przepiękna mozaika oddzielająca górną część od dolnej, nadaje kuchni dyskretnej elegancji. Drewniany stół z tapicerowanymi krzesłami na złotych nóżkach jest umowną granicą między salonem a kuchnią. Właścicielka lubi przy nim pić poranną kawę i podglądać przez sąsiadujące okno budzący się do życia świat.
W salonie charakterystycznym akcentem jest betonowa ściana ozdobiona złotymi listwami dekoracyjnymi nawiązującymi do koloru lamp, a także nóżek stolików i fotela. Na jej tle króluje elegancka welurowa sofa w kolorze atramentu. Okrągłe marmurowe stoliki, jak również komoda pod telewizorem to ukłon w stronę stylu art déco. Na uwagę zasługują heksagony na sąsiedniej ścianie. Sześciokąty w kolorze pudrowego różu z czarnymi akcentami nie stanowią jedynie oryginalnej ozdoby, kryją bowiem w sobie system nagłośnienia. Elegancji wnętrzu dodają długie zasłony, a także dodatki w kolorze starego złota. Świeczniki i wazony z BoConcept dopełniają część wnętrza, są niczym biżuteria, która nadaje styl ubraniu.
Błękitny sen Łempickiej
Do prywatnej część apartamentu prowadzi wąski korytarz. Znalazło się w nim jednak miejsce na obszerne zabudowane białe szafy. Na wprost nich znajduje się wejście do sypialni właścicielki. Otwierając drzwi przenosimy się do wnętrza, w którym nie odmówiłaby odpoczynku sama Tamara Łempicka. Już od progu hipnotyzują geometryczne zdobienia na niebieskiej ścianie. Obszerne łóżko z tapicerowanym, granatowym zagłówkiem, z charakterystycznymi pionowymi przeszyciami okalają lustra w złotych ramach. I chociaż styl lat dwudziestych cechowało umiłowanie do symetrii, niezachowanie jej w tym wypadku jest zdecydowanie korzystniejsze. Miejsce przy ścianie wykorzystano na wykonaną na zamówienie komodę na kobiece drobiazgi i bibeloty. Biały kolor frontów, przełamany złotymi akcentami idealnie komponuje się z wnętrzem.
Gra w zielone
Dominującym kolorem w łazience jest zgaszona zieleń. Kwadratowe płytki z linearnymi zdobieniami sprawiają wrażenie głębi optycznie powiększając przestrzeń. Wykończona jest nimi strefa prysznica i okolice umywalki. W projekcie zastosowano umywalkę wpuszczaną w blat Koło Variform, która zapewnia nadzwyczajną swobodę przy aranżacji wnętrza łazienki. Ścianę nad umywalką pomalowano farbą w tym samym kolorze, tworząc doskonałe tło pod olbrzymie lustro w złotej ramie. Złote akcenty znane z pozostałych pomieszczeń mieszkania nie zostały pominięte i tutaj, stanowią wszakże element spinający całość. Armatura, uchwyty od szafek, listwa wykończeniowa, lampa są ozdobą łazienki niczym dodatki do wieczorowej sukni.
Właścicielka miała wysokie wymagania co do wykorzystanych materiałów, dbała, by wszystkie były wysokiej jakości. Architekta wybrała zatem miskę WC z kolekcji Koło Modo Pure z krytymi mocowaniami. Ponadto jej nieznaczna długość, wynosząca zaledwie 49 cm, pozwala na umieszczenie tej miski nawet w łazienkach o bardzo małym metrażu. W łazience zastosowano także gustowne przyciski Geberit Sigma w białym połysku z elementami złocenia – Minimalistyczny design i współczesna forma, która jest podparta bardzo dobrą jakością cechuje te produkty. Poza wizualnymi aspektami, które są bardzo ważne w aranżacji, jakość Geberit i Koło daje mi poczucie bezpieczeństwa i dobrze podjętej decyzji. Wiem, że to wybór na lata, a do tego przycisk jest biżuterią łazienki, która dopełnia wnętrze, a nie jest tylko „technicznym”, koniecznym elementem – podkreśla Agnieszka Musiał-Chmielnik.
Zdjęcia: Łukasz Zandecki Stylizacja: Zuzanna Morawska Dodatki: BoConcept
Więcej na: https://musialstudio.pl/
źródło: pieknydom24.pl