fot. Baumit
Jak skutecznie walczyć z alergią?
Katar, kichanie, łzawienie oczu, duszności… to tylko niektóre z wielu uporczywych objawów alergii. Ten temat jest bliski wielu osobom – nadmierną wrażliwość na kontakt z alergenami zaczęto nazywać nawet chorobą cywilizacyjną XXI wieku. Aby poradzić sobie z jej przyczynami wietrzymy mieszkanie czy skrupulatnie pozbywamy się kurzu, jednak te działania mogą okazać się niewystarczające. Jeśli nie chcemy narażać się na działalność szkodliwych dla nas substancji, powinniśmy zatroszczyć się o odpowiedni wybór materiałów wykończeniowych w naszych domach, to od nich bowiem w dużej mierze zależy nasze samopoczucie.
Główni winowajcy
By nie dać się pokonać alergii we wnętrzach naszych mieszkań, powinniśmy przede wszystkim zminimalizować występowanie jej największych winowajców, do których należą m.in. roztocza, grzyby i środki chemiczne. Pierwsze z nich są przyczyną nieprzyjemnych reakcji alergicznych odczuwanych przez nas przez cały rok. Grzyby i środki chemiczne mogą być przyczyną m.in. takich problemów jak zapalenie błon śluzowych nosa oraz gardła, alergiczne zapalenie płuc czy alergie wziewne. Jak wyjaśnia Tomasz Dzierwa z firmy Baumit, podstawową bronią w walce z tymi alergenami jest zadbanie o odpowiednią czystość powietrza i mieszczący się określonym zakresie poziom wilgotności powietrza w mieszkaniu. Może on się wahać w zależności od liczby domowników czy pory roku, ale powinien się mieścić w przedziale od 40% do 60%. Każde odchylenie od zalecanego zakresu może powodować problemy zdrowotne, szczególnie, jeśli doskwiera nam alergia. A o przekroczenie granicy nietrudno – pranie, gotowanie, kąpiele – każdego dnia sami generujemy sporo wilgoci w naszych domach. Także zbyt niska wilgotność ma negatywne odziaływanie – m.in. zwiększa ryzyko infekcji dróg oddechowych. Dlatego odpowiednia czystość powietrza i wentylacja powinna iść w parze z nieuczulającymi, wspomagającymi regulację wilgotności materiałami wykończeniowymi.
Uwaga na LZO
Co jeszcze zagraża zdrowiu we wnętrzach mieszkań? Są to z pewnością LZO (z ang. VOC) - lotne związki organiczne, wydzielane przez niektóre materiały stosowane w budownictwie, m.in. takie jak farby, kleje, lakiery czy zaprawy. Ale to nie jedyni „producenci” LZO w naszych domach. Związki te kryją się również w meblach, wykładzinach, odświeżaczach powietrza, a nawet ubraniach. W sumie to ponad 200 substancji chemicznych, do których zaliczają się między innymi formaldehyd, węglowodory alifatyczne, fenole i dwutlenek siarki. Nie tylko powodują alergię, kłopoty ze snem czy ból głowy, lecz są także rakotwórcze. Przez ich negatywy wpływ na nasze zdrowie, wiele państw, w tym Polska, wprowadziło ścisłe normy ich emisji. – Dopuszczalna zawartość LZO w farbach i lakierach do wnętrz to 30 g/l. Jeśli producent deklaruje taki poziom w odniesieniu do swojego produktu, to miejmy na uwadze, że jest to zaledwie spełnienie minimum wymagań prawnych. Najlepiej szukać wyrobów i rozwiązań z jak najmniejszą, a najlepiej zbliżoną do zerowej zawartością lotnych związków organicznych – podpowiada ekspert.
Najlepszą obroną jest atak...
Jeśli ktoś z naszych bliskich lub my sami borykamy się z alergią, przede wszystkim powinniśmy dobrze zastanowić się nad wyborem materiałów do wykończenia ścian wewnętrznych, w tym m.in. tynku – to on w dużej mierze wpływa na mikroklimat w naszym domu, a co za tym idzie, na samopoczucie i zdrowie domowników. Warto zwrócić uwagę na to, aby wszystkie warstwy wykończeniowe były paroprzepuszczalne, a ściany, na które zostaną nałożone odpowiednio „oddychały”. W ten sposób zminimalizujemy też ryzyko rozwoju grzybów-pleśni, szkodliwych nie tylko dla osób borykających się z alergią. W te wymagania doskonale wpisują się tynki i gładzie na bazie wapna (np. Baumit Klima), których największym atutem jest nie tylko naturalny skład i wysoka paroprzepuszczalność. – Te wyroby absorbują nadmiar wilgoci, gdy jest jej za dużo i stopniowo uwalniają, kiedy powietrze ulega wysuszeniu. Ponadto, wysoka alkaliczność wapna hamuje rozwój pleśni, stanowiąc długotrwałą ochronę nawet w pomieszczeniach o dużej ilości pary wodnej, jak łazienki czy kuchnie. Co również istotne, wykończone nimi ściany nie wydzielają szkodliwych lotnych związków organicznych. Dodatkowo, nie ładują się elektrostatycznie i nie przyciągają cząsteczek kurzu, co stanowi ich dodatkową zaletę – wylicza Tomasz Dzierwa.
Ofensywa bezemisyjną farbą
Jeśli nasz organizm wykazuje reakcje alergiczne, oprócz zachowania odpowiedniej wilgotności i zabezpieczenia przed kurzem, powinniśmy również unikać szkodliwych sztucznych substancji, które mogą nas podrażnić. Aby nasze mieszkanie stało się jeszcze bezpieczniejszym miejscem, paroprzepuszczalny tynk powinniśmy pokryć farbą o tych samych właściwościach (np. farbą krzemianową Baumit KlimaColor). – W przeciwnym razie uniemożliwimy ścianom „oddychanie” i „filtrowanie” powietrza. Zwróćmy również uwagę, czy produkt, którym zamierzamy pomalować ściany jest bezemisyjny, pozbawiony szkodliwych substancji, które mogłyby nas uczulić – dodaje specjalista.
Zdrowie stanowi dla nas najważniejszą wartość, która wpływa na inne aspekty życia. Wybierając odpowiednie materiały wykończeniowe możemy w znaczącym stopniu poprawić nasze samopoczucie i zapobiec nieprzyjemnym objawom. Dzięki nowoczesnej technologii jesteśmy w stanie zminimalizować ryzyko reakcji alergicznych i czuć się świetnie we własnych czterech kątach.
źródło: pieknydom24.pl