Dach płaski – poznaj pięć przykazań poprawnej izolacji!
Dach płaski to nie tylko domena budownictwa wielorodzinnego czy magazynowego. Nowoczesne trendy architektoniczne oraz dążenie do prostych form w domach pasywnych to argumenty przemawiające za stropodachami. O czym zawsze powinien pamiętać wykonawca, przystępując do ocieplenia dachu płaskiego?
Po pierwsze: przygotuj podłoże
Istnieją różne technologie dachów płaskich – niekiedy za warstwę nośną służą trapezowe blachy stalowe, kiedy indziej prefabrykowane płyty TT, jednak w budownictwie mieszkaniowym z reguły mamy do czynienia z pełnymi płytami żelbetowymi lub betonowymi płytami kanałowymi. W ich przypadku bardzo ważne jest prawidłowe przygotowanie wierzchniej powierzchni.
Pamiętajmy zatem, że gładkość gotowego podłoża powinna odpowiadać gładkości betonu po usunięciu deskowania. Nierówności między elementami wyrównujemy do 1:15, ewentualne szczeliny o szerokości powyżej 12 mm wypełniamy zaprawą cementową.
Po drugie: pamiętaj o spadku
Pewnym paradoksem dachów płaskich jest to, że… nigdy nie są one do końca płaskie. Aby uniknąć zastoin wodnych, które mogą prowadzić do nadmiernych obciążeń oddziaływujących na dach, uszkodzeń mechanicznych membrany oraz potencjalnego wnikania wilgoci w głąb przegrody, planowany spadek dachu płaskiego powinien wynosić minimum 2-3°.
W przypadku pogłębionych zlewni oraz innych miejsc, gdzie ze względu na konstrukcyjne ograniczenia nie mamy fizycznej możliwości wykonania odpowiednich spadków, powinniśmy wykonać wzmocnioną warstwę hydroizolacji w postaci dwóch lub trzech warstw grubych, zbrojonych, odpornych na niskie temperatury pap termozgrzewalnych.
Po trzecie: połóż paroizolację
A propos ochrony przed wilgocią – aby uniknąć groźnej kondensacji ciepłego powietrza w warstwie izolacyjnej, a co za tym idzie zawilgocenia materiału, niezbędne jest wykonanie warstwy paroszczelnej. Z zadaniem tym poradzi sobie standardowa membrana bitumiczna lub warstwa 0,20 mm folii paroizolacyjnej. W przypadku renowacji starej połaci dachowej, za barierę paroszczelną może posłużyć już istniejące pokrycie.
Paroizolację wykonujemy możliwie jak najbliżej "ciepłej', wewnętrznej strony dachu. Oznacza to, że minimum ¾ izolacji termicznej powinno znajdować się nad paroizolacją. Konieczne jest wykonanie zakładek na co najmniej 200 mm, gdyż w przeciwnym razie może wystąpić „efekt kominkowy”, powodujący zasysanie wilgotnego powietrza i zamarzanie zawartej w konstrukcji wody w okresie zimowym. Poprawnie wykonane uszczelnienie konstrukcji dachu pozwala uzyskać równowagę temperatury wewnętrznej i zewnętrznej, a także wilgotności oraz ciśnienia.
Po czwarte: uwzględnij odpowiednie ocieplenie
Izolacje dachów płaskich, oprócz oczywistej funkcji, jaką jest ochrona przed uciekającym ciepłem, mają jeszcze jedną odpowiedzialną rolę: przenoszą obciążenia mechaniczne na całą powierzchnię konstrukcji. Oprócz właściwości stricte termicznych izolacji, na pewno warto więc zwrócić uwagę na jej właściwości mechaniczne oraz klasę reakcji na ogień.
Z uwagi na dużą wytrzymałość na ściskanie oraz naprężenia ściskające płyt izolacyjnych, w przypadku dachów płaskich powszechnie stosowanym rozwiązaniem jest wełna mineralna, a dokładnie wełna kamienna.
– W przypadku izolacji dachu płaskiego należy użyć co najmniej dwóch warstw płyt z wełny kamiennej, gdzie warstwa spodnia charakteryzuje się lepszymi parametrami termicznymi, a warstwa wierzchnia powinna zapewniać trwałe, twarde i ognioodporne podłoże dla warstwy pokrycia dachowego – wyjaśnia Adam Buszko. – W tym celu inwestorom indywidualnym i wykonawcom zalecamy zastosowanie płyt PAROC ROS 30(g) oraz PAROC ROS 40(g) w charakterze warstwy spodniej oraz PAROC ROS 60, PAROC ROS 70 lub PAROC ROB 80 jako warstwy wierzchniej. Takie kombinacje spełniają wymagania różnych klas obciążenia dla obiektów budowlanych – dodaje.
Po piątej: nie zapomnij o odpowiednim ułożeniu izolacji na blasze trapezowej
Jeżeli warstwę nośną naszego dachu stanowi blacha trapezowa, bezwzględnie powinniśmy pamiętać o zasadach prawidłowego ułożenia izolacji. Podstawową regułą rozmieszczania płyt jest układ mijankowy, czyli unikanie sytuacji, w której narożniki czterech płyt zbiegają się w jednym punkcie.
Płyty możemy układać równolegle lub prostopadle do fałd blachy, łącząc je ze sobą pomiędzy fałdami blachy lub na fałdzie. W pierwszym przypadku płyty o określonej grubości mogą się ze sobą stykać tylko pod warunkiem, że będzie istnieć określony, maksymalny dystans pomiędzy owymi fałdami („a”). W przypadku łączeń na fałdzie płyty wymagają podparcia o odpowiedniej szerokości („b”).
źródło: pieknydom24.pl