Części wspólne – co sprawia, że chcemy w nich przebywać?
Przed architektami kolejne wyzwania, polegające na stworzeniu obiektów, w których chce się przebywać i które mogą pełnić możliwie jak najwięcej funkcji. Jak zatem należy je projektować?
Odwiecznym problemem architektury jest znalezienie kompromisu pomiędzy estetyką a użytecznością. Dodatkowym problemem są nieustannie zmieniające rynkowe trendy i rosnące oczekiwania odbiorców. Ludzka potrzeba obcowania z pięknem przybiera coraz to nowe formy, stawiając przed architektami kolejne wyzwania, polegające na stworzeniu obiektów, w których chce się przebywać i które mogą pełnić możliwie jak najwięcej funkcji. Jak zatem należy je projektować?
Trochę psychologii
Narodzin terminu „psychologia architektury” należałoby szukać jeszcze pod koniec XIX wieku, jednak zabiegi, dzięki którym wpływano na emocje odbiorców i użytkowników budynków poprzez ich formę, są częścią projektowania już od wieków. Przykładem mogą być chociażby obiekty sakralne z epoki średniowiecza czy też majestatyczne budowle pochodzące jeszcze ze starożytności.
Obecnie bardzo często sięga się po wiedzę z dziedziny psychologii architektury przy projektowaniu budynków użyteczności publicznej czy też reprezentacyjnych części wspólnych w obiektach komercyjnych – np. w hotelach. Ich funkcjonalność i przyjazność może być dużo większa, jeśli już na etapie projektowym weźmie się pod uwagę emocje, które towarzyszyć będą odbiorcom tych przestrzeni, co pozwoli na ich odpowiednie ukierunkowanie i w konsekwencji – wywołanie określonego nastroju.
Możemy znacząco wpływać na emocje szeregiem zabiegów projektowych – mówi Paulina Czurak-Czapiewska, właścicielka biura projektowego Ideograf. Tonacja kolorów czy dobór materiałów może wprawić odbiorcę w zadumę, refleksję lub radość i ekscytację. Światłem możemy kreować poczucie tajemniczości, zagadkowości lub lekkości i relaksu. Dobór wielkości szklenia będzie natomiast tworzyć klimat transparentności, otwartości, bądź wyciszenia, zamknięcia – dodaje.
Części wspólne – nowy „must have”
W ostatnich latach widać wyraźnie, że psychologia architektury dotarła również do sektora mieszkaniowego, a konkretniej – do potencjalnych nabywców mieszkań. Jeszcze do niedawna, dokonując wyboru, kierowali się oni trzema zasadniczymi czynnikami – lokalizacją, ceną i metrażem. W efekcie, największym zainteresowaniem cieszyły się mieszkania o stosunkowo niskiej cenie metra kwadratowego i zlokalizowane możliwie blisko miejsca pracy, szkoły czy terenów rekreacyjnych.
Sytuacja ta w ostatnich latach uległa jednak zmianie spowodowanej popularyzacją rozwiązań, które dotychczas zarezerwowane były niemal wyłącznie dla inwestycji klasy premium. Mowa tu estetycznych i dobrze zaprojektowanych częściach wspólnych takich, jak przyjazne lobby, siłownia, strefa fitness, plac zabaw czy taras rekreacyjny, które zapewniają różne sposoby spędzania wolnego czasu (bez czasochłonnych dojazdów), ale sprzyjają też integracji lokalnej społeczności.
Warto zaznaczyć, że rozwiązania dostarczające wielu możliwości spędzania wolnego czasu w obrębie miejsca zamieszkania okazały się wręcz nieocenione w momencie rozpoczęcia pandemii covid-19, kiedy to kontakt ze światem zewnętrznym należało ograniczyć do absolutnego minimum. Z biegiem czasu stało się jasne, że dostęp do części wspólnych stał się kolejnym stałym czynnikiem branym pod uwagę przy wyborze własnego M.
Dobrze zaprojektowane osiedle, z ciekawą aranżacją wnętrz to z pewnością magnes i dla nabywców i dla najemców nieruchomości – mówi Justyna Rachuba, managerka aparthoteli INA Management. Ciekawy design, odpowiednio dobrana kolorystyka i materiały w częściach wspólnych podnoszą wartość nieruchomości i wpływają na cenę zakupu i najmu. Podobnie jest z bujną i dobrze zaprojektowaną zielenią, która już w czasie dojścia do nieruchomości buduje pozytywne emocje i zwiększa efekt całości. Jednak okres pandemii nauczył klientów dostrzegać dodatkowe rozwiązania, jakie czekają na nich wokół miejsca zamieszkania. Chodzi tu oczywiście o mini parki, place zabaw, boiska rekreacyjne, korty tenisowe, paleniska do grilla lub inne rozwiązania przyczyniające się do integracji sąsiedzkiej i pobudzają dobre relacje między ludźmi na co dzień, co zdecydowanie podnosi jakość życia. Ważne jest również to, co pozwala wpisywać nieruchomość w koncepcję miast 15-minutowych: bliskość apteki, małego osiedlowego bistro, sklepów i innych usług oraz dostępność komunikacji miejskiej – podsumowuje.
Student prawdę ci powie
Nie inaczej jest w wypadku dość specyficznego sektora rynku mieszkaniowego – obiektów zamieszkania zbiorowego, gdzie coraz większą popularnością cieszą się prywatne akademiki o podwyższonym standardzie z bogatą ofertą funkcji dodatkowych, które również w tym wypadku nie tylko dostarczają wielu sposobów spędzania wolnego czasu, ale umożliwiają integrację, która w wypadku studentów jest niezwykle istotna.
Dobrym przykładem może być Spółka Silver Rock, będąca właścicielem marki Collegia, która adresuje swoją ofertę do rezydentów, dla których ważna jest nie tylko dogodna lokalizacja, ale również odpowiedni komfort życia, czy dodatkowa infrastruktura towarzysząca. Wśród udogodnień znajdziemy tu 6 pomieszczeń do nauki, 7 pokoi do integracji ze stołami do ping-ponga i piłkarzyków, konsole do gier i wiele innych elementów pozwalających na miłe spędzanie czasu w gronie znajomych. Ponadto w budynku mieści się profesjonalnie wyposażona siłownia, wytłumiona sala muzyczna z instrumentami oraz rozległa strefa gastronomiczna. Wszystko to ma istotny wpływ na ogólne samopoczucie oraz poprawę jakości życia studentów.
Badanie przeprowadzone na grupie 200 rezydentów zamieszkujących obiekt wskazało, że najważniejszymi czynnikami decydujących o wyborze Collegii, była dogodna lokalizacja (prawie 50%) i wysoki standard (ok. 35%). Co ważne - wśród największych atutów obiektu aż 80% respondentów wymieniło właśnie dobrze zaprojektowane przestrzenie wspólne, w których po prostu chce się spędzać czas wolny.
Ankietowe badanie wśród naszych mieszkańców przeprowadziliśmy po raz pierwszy, dlatego z niecierpliwością czekaliśmy na wyniki – mówi Karol Wojtas, członek zarządu spółki Silver Rock. Celem sondażu było przede wszystkim poznanie opinii, oczekiwań i ogólnego poziomu satysfakcji naszych mieszkańców. Wyniki ankiet pokazały, że Akademik Collegia zdecydowanie zdał egzamin i dobrze odpowiada na zapotrzebowanie rezydentów. Cieszymy się, że mogliśmy stworzyć dla studentów ciekawą przestrzeń o zupełnie innym standardzie niż te, które były dla nich dostępne do tej pory.
źródło: pieknydom24.pl