piękny dom - twitterpiękny dom - facebookpiękny dom - linkedinpiękny dom - instagram
Ciężary w domu i ogrodzie? Z tym będzie Ci lżej
fot. Lange Łukaszuk

Ciężary w domu i ogrodzie? Z tym będzie Ci lżej

WYKOŃCZENIE / Sprzęt budowlany / 2019-06-18 16:10:56

Duża szafa, masywne pakunki, kamienie w ogrodzie – przenoszenie takich ciężarów jest jedną z najczęstszych przyczyn bolesnych kontuzji. Żeby uniknąć wizyt u ortopedy, warto sięgnąć po rozwiązania, które pozwolą uniknąć takich urazów.

Polecane sklepy

PraktikerBricomanLeroy MerlinCastoramaBrico Depotallegro

Zarówno w domu, jak i wokół niego, każdego dnia czeka nas praca, która może nadwyrężyć nasz kręgosłup, a konkretniej – uszkodzić krążki międzykręgowe. To one są rodzajem łożysk między poszczególnymi kręgami. Jeśli więc ciężar jest zbyt duży, takie „łożysko” (zwane fachowo jądrem miażdżystym) niebezpiecznie przesuwa się, uciskając nerwy. To oznacza ból, a w krytycznych sytuacjach – nawet niedowład kończyn.

Brzmi kiepsko, ale można tego uniknąć w prosty sposób. Po pierwsze, trzeba sięgnąć po wyspecjalizowane urządzenia, które odciążą kręgosłup. Po drugie zaś, jeśli już musimy coś ciężkiego przenieść, zróbmy to zgodnie z zasadami. Jakimi? Podpowiadamy.

Ciężkie pakunki, niesione przed sobą

Jedną z najbardziej niebezpiecznych operacji jest noszenie w rękach ciężkich paczek. Doskonale wiedzą o tym m.in. wszyscy kurierzy, glazurnicy, parkieciarze i budowlańcy. Dziesiątki ton materiałów przeniesionych w sezonie nie pozostają bez wpływu na kręgosłup.

Jest jednak coś, co może ograniczyć ten wysiłek nawet o 75 procent. – Taki efekt daje użycie pasa kurierskiego Wolfcraft – mówi Krzysztof Pacanowski, menadżer marki Wolfcraft w Lange Łukaszuk, ekspert systemów transportowych. – Pasy naramienne i biodrowy zapewniają równomierny, ergonomiczny rozkład podnoszonych ciężarów, dzięki czemu kręgosłup jest narażony na zdecydowanie mniejsze obciążenia – dodaje.

Ważne jest też to, że noszony tuż przy ciele pas zapewnia użytkownikowi swobodę poruszania (również po schodach).

Duże ciężary w trudnym terenie

Ogromnym wyzwaniem (i to dosłownie) jest transportowanie dużych, ciężkich przedmiotów: szaf, sprzętu AGD (np. pralki czy lodówki) albo pakietu drewna na opał. Oczywiście, zaprzyjaźniony sąsiad może pomóc, ale rozwiązaniem gwarantującym większy komfort jest skorzystanie z solidnego, mechanicznego pomocnika.

Wiele oferuje np. wózek transportowy Wolfcraft TS 1000 z funkcją taczki. Różne możliwości chwytu umożliwiają wygodne nabieranie i transportowanie większości ładunków. Natomiast solidna podstawa gwarantuje, że przewieziemy nim nawet bardzo masywne przedmioty.

– Atutem tego urządzenia jest to, że w łatwy sposób można zmienić sposób transportowania – albo używamy go jako wózka, albo jako taczki. W pierwszym przypadku możemy przewieźć przedmioty ważące do 150 kilogramów, a w drugim – do 200! – wyjaśnia Krzysztof Pacanowski.

Istotną cechą jest dbałość o ergonomię: rękojeści są wyposażone w nakładki ochronne, amortyzujące opony pozwalają wygodnie wciągać ładunek po schodach, a regulowany kąt nachylenia zapewniamy takiemu transportowi stabilność w każdej sytuacji. I jeszcze jedno: łatwo wymienimy kontenery, które umożliwiają przewożenie różnorodnych towarów.

– Innym modelem, który pozwala wygodnie przewozić duże ładunki, jak meble, pralki czy lodówki, jest wózek transportowy Wolfcraft TS 1500 składany. Ma wszystkie zalety swojego kuzyna, udźwig do 200 kilogramów, a na dodatek można go wygodnie złożyć, co ułatwia jego przechowywanie – podpowiada menadżer produktu w Lange Łukaszuk.

Mniej wysiłku w czasie remontu

Jedną z sytuacji, w których jesteśmy narażeni na duży wysiłek, jest remont domu czy mieszkania: duże, nieporęczne, ciężkie meble, płyty czy materiały budowlane stanowią poważne wyzwanie. Żeby mu sprostać, a nie uszkodzić „łożysk” kręgosłupa, możemy sięgnąć po wózki, które umożliwiają transportowanie ciężarów na różne sposoby.

– Jednym z nich jest model Wolfcraft FT 350 B. Możemy nim przewozić zarówno długie płyty, jak i masywne meble czy ciężkie paczki z płytkami albo cementem lub gipsem – radzi Krzysztof Pacanowski. – Cała konstrukcja jest prosta, ergonomiczna i dostosowana do rozmaitych remontowych potrzeb – zaznacza.

Innym pomysłem na radzenie sobie w takich sytuacjach jest wózek meblowy Wolfcraft FT 300. Dzięki funkcji 3 w 1 (może być kompaktowy, dzielony lub z możliwością rozszerzenia w kształcie litery „V”) w pojedynkę przetransportujemy nim z miejsca na miejsce zarówno szafkę, jak i kanapę czy meble złożone w paczce.

Ciężko i ostro!

Jeszcze jedna grupa przedmiotów zasługuje na szczególne przyjrzenie się jej. W tym przypadku nie tylko ciężar stanowi niebezpieczeństwo, ale i ostre krawędzie. Dotyczy to zarówno niektórych mebli i sprzętów AGD (np. pralki), ale też dużych szyb, blach, czy glazury i terakoty.

Tu z odsieczą przychodzą wyspecjalizowane ochraniacze na dłonie. Powinny być wykonane z materiału odpornego na rozdarcia i przecięcia, zapewniać pewny chwyt, umożliwiać poruszanie palcami i błyskawiczne zwolnienie palców, co zapobiega kontuzji.

– To proste rozwiązanie, ale zapewnia wielki komfort i bezpieczeństwo – podkreśla Krzysztof Pacanowski. – Jednym z takich produktów są ochraniacze na dłonie od Wolfcrafta, które pasują do każdej wielkości dłoni – mówi.

Bez wysiłku w ogrodzie

Innym miejscem, w którym zaabsorbowani pracą możemy zaszkodzić kręgosłupowi, jest ogród. Ciężkie kamienie czy drewno do kominka można oczywiście nosić, ale bezpieczniej je przewieźć, oszczędzając siły. Wybór ogrodowych taczek i wózków, które się do tego nadają jest ogromny. Dobrze jest sięgnąć po taki, który nie tylko odciąży nas, ale także przyrodę wokół domu: nie będzie hałasował i emitował spalin.

– Takim ekologicznym „wołem roboczym” jest choćby akumulatorowa taczka z napędem Greenworks 40 V – mówi Marcin Salata, menadżer marki Greenworks w Lange Łukaszuk, ekspert branży narzędzi ogrodowych. – Można nią bez wysiłku (koło napędza silnik) przewieźć do 100 kilogramów ładunku. A na dodatek funkcja wysypywania zawartości pozwala zaoszczędzić siły na inne, przyjemniejsze zadania – wyjaśnia.

Jak nosić ciężary, żeby nie wykończyć kręgosłupa

Czasem jednak, rzecz jasna, nie da się uniknąć podnoszenia i przenoszenia ciężkich przedmiotów. Wtedy warto się stosować do kilku wskazówek, które zmniejszają ryzyko urazu:

1.    Przed pracą warto sprawdzić, jaka jest waga przedmiotu, który mamy przenieść – dzięki temu dowiemy się, czy nie jest nam potrzebna pomoc.

2.    Trzeba stanąć jak najbliżej tego, co mamy nieść, a stopy i ramiona ustawić symetrycznie, by zapewnić ciału odpowiedni balans i rozłożenie masy (tak, jak robią to zawodnicy w podnoszeniu ciężarów).

3.    Wzorem ciężarowców w sporcie, trzeba mocno objąć przedmiot, który mamy podnieść, plecy trzymać prosto, a zgiąć kolana. Broda ma być wysoko, mięśnie brzucha napięte.

4.    Ważny jest regularny, głęboki oddech - przedmiot podnosimy, posługując się głównie siłą mięśni nóg, cały czas napinając mięśnie brzucha!

5.    W czasie dźwigania powinniśmy za wszelką cenę unikać skrętów tułowia i przechylania się na boki. Fizyka jest bezlitosna – to zwykle oznacza kontuzję…

6.    Jeśli chcemy wstawić ciężar na wysoką półkę, przysuwamy się do niej jak najbliżej, trzymając łokcie blisko ciała. Uwaga: stawiając przedmiot na półce nigdy nie prostujemy rąk całkowicie!

7.    W czasie przenoszenia plecy mają być cały czas proste, a kręgosłup obciążony równomiernie i symetrycznie.

8.    Przy pokonywaniu większych odległości z ciężarami, róbmy przerwy, rozciągając w tym czasie mięśnie.

9.    Ciężkie przedmioty wygodniej jest pchać niż ciągnąć.

źródło: pieknydom24.pl

pieknydom24
MAPA STRONY
NASZE SERWISY
  • agdrtv24
  • pięknydom24
  • informacje branżowe