Biel we wnętrzu nie musi być nudna
Białe elementy aranżacyjne budzą mieszane odczucia – choć są uniwersalne, to przyjęło się, że są nudne i bez polotu, więc trudno udekorować nimi wnętrza, tak aby były atrakcyjne dla oka. Patrząc jednak na to, z jaką łatwością biel łączy się ze stylem klasycznym, boho czy rustykalnym, wydaje się, że prawda jest nieco inna… odczarujmy więc biel!
Trudno powiedzieć, skąd dystans do bieli, którą przecież tak często wykorzystujemy we wnętrzach. Być może jest temu winne skojarzenie jej z higieniczną sterylnością i porządkiem, znanymi z placówek medycznych – stąd już krótka droga do sztampy i braku pomysłowości.
Winnym może być także przesyt wnętrzami w stylu skandynawskim, w którym biały kolor w różnych tonacjach często gra pierwsze skrzypce albo czasowe zamiłowanie do bardziej ekstrawaganckich, nasyconych kolorów, które tworzą kontrastowe zestawienia. Niemniej jednak, jaki powód by nie stał za uznaniem tej barwy jako niezbyt wartościowej dla aranżacji, warto przyjrzeć się jej potencjałowi z bliska.
Ponadczasowe dodatk
Miłośnicy białych dodatków aranżacyjnych mają w czym wybierać – sklepowe półki uginają się od produktów w tej kolorystyce. Znajdziemy gustowne świeczniki i ażurowe latarenki, minimalistyczne ramki na zdjęcia, tradycyjne poszewki na poduszki, wreszcie – gustowne wazony, doniczki i ceramiczne figurki. Wiele z tych elementów ma uniwersalny charakter, a dzięki temu odnajdą się we wnętrzu urządzonym w danym stylu, ale jest spora szansa, że będą do niego pasować nawet wtedy, gdy zmienimy kolor ścian lub kupimy nowe meble.
– Biel ma tę właściwość, której próżno szukać w innych barwach – niezwykle łatwo dopasowuje się do różnych stylów i dodatków, jest plastyczna. Białe elementy będą dobrze wyglądały z jasnymi, stonowanymi barwami – beżem, kremem, szarością czy pudrowym różem, które chętnie stosujemy np. w salonie, myśląc o tym, by wnętrze nie wymagało remontu przez kilka kolejnych lat, albo kuchni, w której na przestrzeni dłuższego okresu zmieniamy zazwyczaj jedynie odcień ścian. Białe dodatki dekoracyjne czują się w takim anturażu jak ryba w wodzie. Dlatego warto popatrzeć na ponadczasowość bieli jako wartość samą w sobie – mówi dekoratorka KiK.
W zgodzie z naturą
W aranżacji wnętrz coraz mocniej doceniamy naturalne materiały – drewno przeżywa swoją drugą młodość, zielone liście roślin niemalże zalewają niektóre wnętrza, a kamień święci triumfy. Te materiały świetnie oddają moc matki Ziemi i są często wykorzystywane we wnętrzach, których energia ma z nią korespondować. Jak modny styl boho czy sielski rustykalny wypada w duecie z bielą? Zaskakująco dobrze.
– Style aranżacyjne, które czerpią z natury, są mocno związane z barwami ziemi – beżem, brązem, zielenią, a te z kolei potrzebują spokojnego kontrapunktu. Biel jest wyważona i stonowana, dlatego dobrze się z nimi komponuje. Białe, nieco postarzone dodatki – np. metalowe zawieszki, ramy do zdjęć i obrazków, drewniane skrzyneczki na zioła i rośliny świetnie łączą się z brązowymi, drewnianymi belkami i stropami w rustykalnych domach. Podobnie sprawa wygląda z dekoracjami w klimacie boho – buddyjskie figurki czy makramy pięknie odbijają soczystą zieleń roślin i komponują się z wiklinowymi doniczkami czy plecionymi koszami. Bez wątpienia harmonia zostaje zachowana – mówi dekoratorka KiK.
Biel dla odważnych?
Skoro biel jest ponadczasowa, potrafi harmonizować wnętrze, to z pewnością nie nadaje się do barwnych, odważnych aranżacji, w których rządzi kolor… Czy aby na pewno? – Warto popatrzeć na tę kwestię z szerszej perspektywy. Odważne aranżacje są często oparte na jednym lub dwóch intensywnych, nieco szalonych kolorach. Fiolet, turkus czy magenta przez swoją wyrazistość mogą męczyć, dlatego niezbędne jest towarzystwo spokojniejszego odcienia, jak bieli, która uspokaja nieco szaloną wizję. Białe grafiki, półki czy elementy ceramiczne wprowadzają kontrast, ale i porządek – podsumowuje specjalistka KiK.
Warto pamiętać, że biel ma wiele twarzy. Kocha marynistyczny błękit, uwielbia spokój naturalnych dodatków z wikliny i trawy, rozumie się ze stylem klasycznym, ale także sprawdza się w bardziej odważnych aranżacjach. To, jaką wartość wykrzeszmy z jej pozornie nudnej natury, zależy tylko od nas.
źródło: pieknydom24.pl